AN-2 ciągle lata...
:) |
||
|
W ten weekend nie było dużego samolotu. | |
|
Więc jak za dawnych czasów - omówienie zadań | |
|
To nie skoczek - to testy spadochronów hamujących czy towarowych. | |
|
Dzięki Kulfonowi mam w swojej kolekcji naprawdę kilka fajnych fotek - nie ma to jak profesjonalny sprzęt. | |
|
W przerwie między skokami można się posilić... | |
|
lub pogadać z kontuzjowanymi ... | |
|
lub podziwiać nasze panie.... | |
|
albo dyskutować np. o sprzęcie do fotografowania. | |
|
Przychodzi jednak moment wylotu i wtedy trzeba być gotowym. | |
|
I wreszcie wsiadamy do samolotu, skakać, skakać ... | |
|
Sam Szef będzie wyrzucającym. | |
|
Wyrzucenie sondy. | |
|
I heja go góry ! | |
|
Latanie małym ANtkiem ma swój niezapomniany urok. | |
|
Jest sporo czasu na podziwianie chmurek... | |
|
i widoków - ziemia wygląda jak mapa - albo mapa jak ziemia z lotu ptaka :) | |
|
No i pora wysiadać. | |
|
Potem tylko ułożyć spadochron do następnego skoku i tak aż do wieczora. | |
Jak nie lata duży AN, to skaczemy z małego. |